W Połczynie-Zdroju powstaje miejski szlak rzeźb Połczyńskiego Sukiennika, upamiętniający postać, która jest silnie związana z lokalną legendą dotyczącą powstania uzdrowiska.
Inicjatywę tę podjął Burmistrz Sebastian Witek, a obecnie trwa montaż pierwszych trzech rzeźb, które są dziełem artysty-rzeźbiarza Dawida Wawrzyniaka i są wykonywane w brązie.
Rzeźby te, oparte na scenach zawartych w literackich źródłach, zostaną umieszczone w trzech kluczowych punktach Połczyna-Zdroju. Pierwsza postać Sukiennika znajduje się przy źródełku, gdzie umieszczono również tablicę informacyjną opowiadającą o legendzie oraz początkach uzdrowiska. Kolejna figura zlokalizowana jest w Parku Zdrojowym, a trzecia na skwerze przy ulicy Mariackiej.
Pierwsza z rzeźb przedstawia pochylonego Sukiennika, który pije wodę ze źródła, podpierając się kulą rehabilitacyjną. Druga postać ukazuje Sukiennika siedzącego w Parku Zdrojowym, cieszącego się z poprawy stanu zdrowia i odkręcającego bandaże z nogi. Trzecia rzeźba, umieszczona na skwerze, przedstawia Sukiennika stojącego i zachęcającego przechodniów do korzystania z źródła. Za nim znajduje się beczka z solą z pieczęcią Połczyna-Zdroju, symbolizująca historyczny Szlak Solny i solankowe źródła.
Warto przypomnieć, że Gmina Połczyn-Zdrój ogłosiła Ogólnopolski Konkurs na projekt rzeźby „Sukiennik Szwajcarii Połczyńskiej” w grudniu 2022 roku. Celem konkursu było promowanie Gminy i #SzwajcariiPołczyńskiej poprzez zainteresowanie historią miasta i uzdrowiska oraz jego atrakcjami turystycznymi.
Legenda o sukienniku
„Niegdyś, w ostatnim dniu Zielonych Świątek wyruszył na spacer miejscowy sukiennik, żeby wygrzać się na słońcu i przy okazji obejrzeć nowe źródło, o którym wieść dotarła do miasta. Gdy stanął nad strumieniem, zaczerpnął wody źródlanej i napił się. Pijąc wodę z dłoni przy okazji przemył chore oczy, a że nie grzeszył zgrabnością, wpadł chorą stopą (na której był guz) do błota. Już w drodze powrotnej do domu i później w nocy spocił się mocno, a nazajutrz odczuł widoczną poprawę schorzałych oczu i nogi. Zachęcił więc do wyprawy nad źródełko swojego gospodarza, rajcę miejskiego, który tak dalece zapadł piersiową chorobę, że w przeciągu czterech tygodni zjadł zaledwie kromkę chleba. Rajca posłuchał i ruszył wraz z synem do źródła. Drogę powrotną odbyli już bez odpoczynku, a rajca zjadł pono tego wieczoru całego kuraka, no i ozdrowiał.”.
( Źródło: Garczyński Tadeusz, Połczyn-Zdrój i okolice. Przewodnik. Poznań 1977, str. 45.24.03.2023 r.)
Zobacz także:
Szlak Stargardzkich Gryfików – 16 rzeźb, 16 miejsc, 16 historii
Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl