Gdzie leży Zatoka Szczecińska?

Geografia to podobno część nauki, w której nic człowieka nie jest w stanie zaskoczyć. Oprócz Zatoki Szczecińskiej, a właściwie Stettin Bye. Takie miejsce bowiem istnieje i nie należy mylić go z Zalewem Szczecińskim. Nie ma ono wiele wspólnego z Bałtykiem, ani nawet Oceanem Atlantyckim. Jest częścią Oceanu Spokojnego, a dokładnie Morza Bismarcka oraz jego Zatoki Kimbe. Terytorialnie należy nie do Polski, a do Papui Nowej Gwinei. Skąd ta nazwa i dlaczego Papuasi mogą czuć się związani z polskim Szczecinem?

Zatokę Stettin znajdziemy na mapie sugerując się następującymi współrzędnymi: 5°30′07,5″S 150°13′07,6″E. Jest to akwen morski usytuowany pomiędzy półwyspem Willaumez i Hoskins, które stanowią część wyspy Nowa Brytania. Sama zatoka jest niezwykła ze względu na funkcjonująca tam florę i faunę. W zatoce Kimbe, której jest częścią, zamieszkuje aż 60% koralowców występujących na świecie. Wśród nich żyje też niemal 900 gatunków ryb, a także delfiny i walenie.

Jak wygląda Stettin Bay?

Zatoka Stettin oraz cała Zatoka Kimbe są od początku obecnego wieku terenem chronionym. Cały akwen odczuwa bowiem dość drastycznie skutki nieracjonalnej gospodarki rybnej i leśnej. Wyręby lasów namorzynowych i zastępowanie ich palami sieją spustoszenie podobne do efektu cieplarnianego, który powoduje blaknięcie tamtejszych koralowców.

Dlatego w Zatoce Stettin obowiązuje zakaz połowów, a naukowcy i ekolodzy starają się zachować aktualny stan akwenu w naturalnym stanie. Szczególną rolę odgrywa tam lokalna grupa aktywistów o nazwie Mahonia Na Dari. Więcej o ochronnie przyrody u wybrzeży Nowej Brytanii można przeczytać na stronie organizacji Seacology.

Co dokładnie warto chronić w rejonie Zatoki Stettin prezentuje film:

Skąd nazwa Stettin Bay?

Nawiązanie do Szczecina nie jest przypadkowe. Obecna Papua Nowa Gwinea w drugiej połowie XIX wieku była intensywnie kolonizowana przez Europejczyków, głównie Holendrów. Wyspa Nowa Brytania w Archipelagu Bismarcka nie znalazła zainteresowania wśród pierwszych osadników, ale w latach 80. XIX wieku ówczesne Cesarstwo Niemieckie przeżywało potężny kolonialny niedosyt.  Jednak północno – wschodnia część Nowej Gwinei oraz kilka wysp Oceanu Spokojnego okazały się jak znalazł do roli perły w koronie niemieckiego imperializmu.

Na przełomie XIX i XX wieku portowy Szczecin był integralną częścią Cesarstwa Niemieckiego i świetnie nadawał się na propagandową wizytówkę zamorskiego opiekuna. Podobnie jak Morze Bismarcka, Zatoka Stettin jasno dawały do zrozumienia do kogo tak naprawdę należą południowe morza oraz malownicze wyspy. Okazały się też bardziej godne  zapamiętania, niż państwowy twór o nazwie Nowej Gwinei Niemieckiej. Protektorat trwał bowiem formalnie tylko 30 lat (1884 – 1914), a ostatni tamtejszy gubernator ustąpił w 1920 roku.

Dziś Nowa Gwinea i Nowa Brytania mają niewiele wspólnego z Europą. Gospodarczo i geograficznie najbliżej jest im do Australii, Japonii oraz Chin. O wpływach niemieckich w rejonie Archipelagu Bismarcka przypominają już tylko nazwy geograficzne. Szczecin także się zmienił i obecnie leży w innym państwie. Zamieszanie jest tak duże, że nawet wyszukiwarki internetowe niechętnie biorą pod uwagę, że mógł mieć on coś wspólnego z morzami południowymi.

Więcej o Zatoce Szczecin można przeczytać TUTAJ, a o Zatoce Kimbe TUTAJ.

Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl