Przez ostatnie dwa miesiące szczecińska straż miejska skupiała się przede wszystkim na ochronie mieszkańców przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Jednak w ostatnim czasie zintensyfikowano kontrole związane z parkowaniem, gdyż kierowcy wrócili do starych, złych nawyków.
Wprowadzone przez rząd obostrzenia związane z epidemią koronawirusa spowodowały wyraźne spowolnienie w ruchu ulicznym. Przez długi czas po Szczecinie jeździło dużo mniej samochodów niż zazwyczaj. Jednak na początku maja br. duża część restrykcji została zniesiona. Od tamtej pory szczecińscy strażnicy miejscy zaczęli obserwować pewne rozluźnienie, jeśli chodzi o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa oraz przepisów ruchu drogowego (zwłaszcza tych związanych z parkowaniem).
– Mieszkańcy Szczecina też poczuli większą swobodę, coraz śmielej korzystają ze swobodnego przemieszczania się w przestrzeni publicznej, coraz częściej ten i ów ściąga maseczkę czy chustę z nosa i ust – mówi st. insp. Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej w Szczecinie. – Powracają też stare, niestety niedobre nawyki kierowców. Szczecińscy strażnicy miejscy musieli wkroczyć do akcji, by eliminować wszelkie grzechy kierowców w zakresie parkowania pojazdów.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni przeprowadzono aż 800 interwencji związanych z ruchem drogowym. Przełożyło się to na 450 blokad na koła nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów, odholowanie ponad 30 samochodów oraz nałożenie 650 mandatów dla kierowców.
Straż miejska apeluje do mieszkańców Szczecina o przestrzeganie rygorów sanitarnych oraz przepisów ruchu drogowego.
Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl
