Przedsiębiorcy z Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie skierują pilne pismo do Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara, domagając się zmniejszenia kwoty finansowej, od której kwalifikowana jest kradzież sklepową jako wykroczenie. Obecna zmiana przepisów, wprowadzona w 2023 roku, zwiększyła tę kwotę z 500 złotych na 800 złotych, co według przedsiębiorców rozzuchwaliło złodziei i spowodowało wzrost kradzieży.
Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, Hanna Mojsiuk, podkreśla, że kradzieże sklepowe stały się plagą, a zmiana w prawie rozzuchwaliła złodziei, skłaniając ich do odważniejszych działań w małych sklepach i dyskontach. Aktualne przepisy traktują jako wykroczenie kradzież powyżej 800 złotych, wcześniej kwota wynosiła 500 złotych.
Jak mówi prezes Hanna Mojsiuk ta zmiana w prawie sprawiła, że złodzieje odważniej zaczęli wchodzić do małych sklepów i dyskontów i kraść bez obawy, że skończy się to dla nich poważnie.
W pierwszych trzech kwartałach 2023 roku odnotowano ponad 33 tysiące kradzieży sklepowych, co stanowi wzrost o ponad 40% w porównaniu z rokiem 2022. Kradzieży towarów poniżej 500 złotych było ponad… 200 tysięcy. Przedsiębiorcy argumentują, że konieczne jest przywrócenie karania za kradzież od kwoty 500 złotych, aby skutecznie przeciwdziałać wzrostowi tego typu przestępstw.
Złodzieje to plaga kurortów nadmorskich, ale nie tylko, bo nie ma dnia, by w dyskontach w dużych miastach nie odnotowywano kradzieży. Złodzieje kradną wszystko, co wpadnie im w ręce: od czekolad, kawy, przez maszynki do golenia, a nawet pasty do zębów. Gdy saldo w kasie się nie zgadza, to kierownictwo rozdziela stratę na pracowników. – mówi Małgorzata Marczulewska, detektyw, windykator, prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.
Pismo do Ministra Sprawiedliwości planowane jest do wysłania jeszcze w styczniu, a przedsiębiorcy apelują o skorygowanie przepisów w celu ochrony interesów sektora handlu.
