Swoje auto stracili podczas akcji ratowniczej. Teraz zbierają środki na nowy pojazd. Mowa o strażakach z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wapnicy.
Do zdarzenia doszło 30 grudnia ubiegłego roku. W wyniku zderzenia z innym pojazdem samochód pożarniczy uległ uszkodzeniu. Auto zostało odholowane i wyłączone z podziału bojowego.
Władze Samorządowe Gminy Suchań, jako właściciel pojazdu, uznały naprawę za nieopłacalną. Przeprowadzono przetarg, samochód został wykupiony przez handlarza, ale Gmina nie zaproponowała nowego pojazdu. Stąd ochotnicy jednostki z Wapnicy zdecydowali się założyć zbiórkę. Jak możemy przeczytać na stronie zrzutki auto, które dotąd im służyło wymagało wiele pracy:
Do tej pory, po Naszej „Babci” czyli GBAM 2/8+8 Star 25 przez 14 lat jeździliśmy do zdarzeń wozem marki Berliet z 1981 roku, który (tak jak poprzednik) wymagał długich godzin spędzonych pod samochodem w garażu remizy, aby utrzymać gotowość bojową. Kolejne wyjazdy niosły nowe usterki. Z determinacją i uporem księdza Kordeckiego stawialiśmy czoła tej sytuacji.
Pomimo trudności chcą działać dalej, dlatego liczą na pomoc ludzi dobrej woli:
Może to dziwne, że aby czynić dobro, trzeba iść pod górę i pod wiatr. Ale od samego mieszania herbata nie staje się słodsza. Kochamy ludzi, naszą misją jest bezinteresowne niesienie Wam ratunku i pomocy. Zbieramy na zakup samochodu ratowniczo gaśniczego, który będzie niósł dobro.
Na razie udało się uzbierać 3% z założonej kwoty (do uzbierania jest 200 tysięcy złoty). Zbiórkę można wesprzeć TUTAJ.
