Wkrótce spotkanie otwarte i dyskusja „Stolpersteiny w Szczecinie”

W najbliższy w czwartek w klubie Hormon odbędzie się spotkanie otwarte i dyskusja „Stolpersteiny w Szczecinie” z udziałem prof. Eryka Krasuckiego, dr Mikołaja Iwańskiego i dr Jędrzeja Wijasa.

Akcję umieszczania w miejscach, w których mieszkały ofiary nazistów, „kamieni pamięci” (po niemiecku Stolperstein, czyli „kamienie, o które się potykamy”) zapoczątkował w latach 90. XX wieku niemiecki artysta Gunter Demnig. Na wtopionych w chodnik mosiężnych kostkach zamieszczane są najważniejsze dane ofiar: imię i nazwisko, data urodzenia, data deportacji, miejsce i data śmierci.

Pomysł jest realizowany m.in. w takich krajach jak Austria, Belgia, Czechy, Węgry, Włochy, Norwegia, Ukraina czy Holandia. W Polsce „kamienie pamięci” znajdziemy we Wrocławiu, Słubicach czy Białej Podlaskiej.

Czemu nie w Szczecinie?

Pani Gudrun Netter chciała upamiętnić „kamieniem pamięci” swojego ojca, zgładzonego przez nazistów szczecinianina żydowskiego pochodzenia. W tym celu w czerwcu 2019 roku wysłała do Urzędu Miasta Szczecin pismo z prośbą o możliwość umieszczenia Stolpersteine w chodniku na Niebuszewie. Odpowiedź udzielona przez głównego architekta miasta Jarosława Bondara była jednak negatywna. Powołano się w niej na opinię Instytutu Pamięci Narodowej, który zwracał uwagę, że „kamienie pamięci” mogą wywołać zamieszanie poznawcze, a brak informacji o mordercach może skłonić do mylnego wniosku, że to Polacy zabijali Żydów.

W sprawę umożliwienia umieszczania w szczecińskich chodnikach Stolpersteine mocno zaangażowała się radna Edyta Łongiewska-Wijas (obecnie niezrzeszona). Ta kwestia była tematem złożonej przez nią pod koniec grudnia 2019 r. interpelacji do prezydenta Szczecina. Odnosząc się do odpowiedzi przesłanej przez miasto do Pani Gudrun Nutter, Edyta Łongiewska-Wijas stwierdziła, że należy uznać ją za „skandaliczną i kompletnie niezrozumiałą”. W połowie stycznia br. na pismo radnej odpowiedział zastępca prezydenta Szczecina Daniel Wacinkiewicz, który poinformował, że „dalsze decyzje dotyczące realizacji wniosku [Pani Gudrun Nutter – dop. red.] zostaną podjęte z uwzględnieniem stanowiska Radnych Rady Miasta Szczecin oraz opinii organizacji żydowskich naszego miasta”.

Spotkanie i dyskusja w Hormonie

To właśnie Edyta Łongiewska-Wijas jest organizatorką spotkania „Stolpersteiny w Szczecinie”, które odbędzie się 20 lutego br. w górnej części klubu Hormon. „Stolpersteiny to projekt wielowymiarowy, znaczący artystycznie, społecznie oraz edukacyjnie. To jedna z wielu współczesnych form przekazywania żywej pamięci o czasach i ofiarach nazizmu. Wraz ze szczecińskimi naukowcami chcemy w przystępny sposób przybliżyć specyfikę tego projektu, jego znaczenie dla wizerunku Szczecina jako miasta otwartego i rozumiejącego swoją złożoną historię” – czytamy w zapowiedzi wydarzenia na Facebooku.

Gośćmi spotkania będą prof. Eryk Krasucki (opowie o losach szczecińskich żydów), dr Mikołaj Iwański (pokaże współczesne artystyczne rzeźby memoratywne) oraz dr Jędrzej Wijas (zaprezentuje Stolpersteiny jako sposób zachowania pamięci żywej). Wystąpienia prelegentów potrwają po 15 minut, a potem odbędzie się dyskusja. „Szczerze liczymy, że przebieg dyskusji i jej otwarty, publiczny charakter skłoni władze samorządowe miasta Szczecin do przychylnych i odważnych decyzji w sprawie Stolpersteinów” – napisała Edyta Łongiewska-Wijas.

Rozpoczynające się o godz. 17.00 spotkanie poprowadzi Filip Przytulski ze Stowarzyszenia Refugees.

Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl