Wczoraj, 24 lutego 2022 roku, na Placu Solidarności odbyła się demonstracja „Za wolność Naszą i Waszą. Solidarni z Ukrainą”. Uczestniczyli w niej zarówno szczecinianie, jak i Ukraińcy mieszkający w Szczecinie. Jakie były ich reakcje na wydarzenia w ojczystym kraju?
– Nie wierzyliśmy do ostatniego, że atak w Ukrainie stanie się faktem. Pierwsza reakcja – szok i rozpacz. Tam mieszkają moi matka i ojciec, wiec ja nawet teraz w Polsce nie czuje się w pełnie bezpiecznie – martwię się o bliskich, ponieważ ta sytuacja dotyczy każdego – mówi Oksana Polanska, żona i matka 3 córek. Przyjechała do Szczecina, ponieważ jej mąż zaczął nową pracę w naszym mieście.
Reakcje Ukraińców na atak Rosji
Żadna, nawet najmniejsza agresja nie ma żadnego logicznego uzasadnienia. 24 lutego 2022 – dzień hańby dla Rosji, która brutalnie zaatakowała Ukrainę. Bezsensownej wojny Putina nie toleruje cała Europa i świat. To, co teraz przeżywa Ukraina, nie można opisać słowami, emocjami i nie da się tego tak samo odczuć na odległość.
Ukraińcy Szczecina natychmiast reagują na rosyjską agresję – prawie każdy zostawił w ojczystym kraju rodzinę i bliskich. Są tacy, którzy bez wahania wyjadą z Polski, żeby bronić swojej ziemi, i tacy, którzy szykują miejsca w swoich mieszkaniach, żeby przyjmować znajomych z Ukrainy.
Pan Ihor, mieszkaniec ukraińskiego miasta Kołomyja, 7 lat pracuje w Polsce – buduje jachty.
– Jak tylko dowiedziałem się o stanie wojennym, od razu postanowiłem jechać do domu i bronić ojczysty kraj. Nie wszyscy zdają sprawę, co teraz dzieje się tam, nie wszyscy to nazywają wojną. W Ukrainie mieszkają moje rodzice, żona i córka, wiec jestem tam potrzebny. Trzeba wracać do domu i bronić każdy centymetr ziemi. Jedziemy razem z synem i zięciem, przy potrzebie nawet na pieszo będziemy iść do domu. Niema przyczyn, żeby teraz zostać w Polsce – uważa Pan Ihor.
Sofia Tsariv, sekretarz stowarzyszenia „Mi-Gracja” w Szczecinie.
– W pierwszy dzień stanu wojennego, 24 lutego 2022 roku od godziny 18.00 zebraliśmy się na Placu Solidarności, żeby wyrazić wsparcie Ukrainie w ten trudny dla wszystkich dzień. Szczecin solidaryzuje się z Ukrainą i gotowy na przyjęcie uchodźców. Stowarzyszenie „Mi-Gracja” w stanie zapewnić psychologiczną pomoc dla obywateli Ukrainy. Teraz trzeba trzymać się razem. – mówi Sofia Tsariv.
Serhii Klopot, ukraiński żołnierz ATO (2014 -2016).
– Ja jadę, żeby bronić Ukrainę, jak już było kiedyś w „operacji antyterrorystycznej” (ATO). Z Placu Solidarności w Szczecinie ja zwrócił się do ukraińskich mężczyzn, żeby trzymać się razem, bo teraz widzimy przestępstwa Rosji, którym nie znajdziemy usprawiedliwienia. – uważa Serhii Klopot.
Varvara (15 lat, Mińsk, Białoruś):
– Przyszłam dzisiaj na demonstracje na Plac Solidarności w Szczecinie jak i każdy człowiek – z bólem w sercu. Ukraińcom teraz bardzo smutno, ale to nie tylko ich problem. Cały świat przeżywa…
Jak pomóc tutaj na miejscu?
Jan Syrnyk, kierownik Związku Ukraińców w Polsce niemal od 9 lat inicjuje fundusze na wsparcie dla potrzebujących w Ukrainie – zbiorki na zakup środków dla poszkodowanych. Teraz mieszkańcy dzwonią, przychodzą do oddziału organizacji w Szczecinie z pytaniem, jak pomóc ludziom w strefie wojskowego ataku?
Ludzie, którzy będą przyjeżdżać do Szczecina, uciekając od wojny – potrzebują konkretnego wsparcia w codziennym życiu, także finansowego, psychologicznego.
– Do nas również zgłaszają się Ukraińcy i Polacy w Szczecinie, który chcą i mogą zaoferować miejsca w swoich mieszkaniach dla tymczasowego zakwaterowania potrzebujących – mówi Jan Syrnyk.
Wpłaty można kierować na konto:
Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl