Specjalny sprzęt pozwala ZWiK sprawdzić potencjalne nieszczelności w sieci wodociągowej, a zadymianie pokazuje nielegalne podłączenia i zrzuty do sieci. Nieuczciwi mieszkańcy powinni mieć się na baczności!
Czasami na ulicach naszego miasta można zauważyć dym. To ekipa ZWiK używa specjalnego płynu do wytwarzania dymu o dużej gęstości, który jest bezpieczny dla ludzi i środowiska. Podobnie jak podczas dyskotek pojawia się specjalna mgła.
– Nie puszczamy przy tym muzyki i nie ma to być rozrywką dla naszych mieszkańców – tłumaczy Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. – Dym kierowany jest urządzeniami do naszych kanałów, żeby wykryć nielegalne podłączenia do sieci.
Jeśli dym po wpuszczeniu do miejskiej studni kanalizacji sanitarnej pojawi się na czyjejś posesji, w rynnie lub odwodnieniu liniowym, oznacza to, że niezgodnie z prawem dany właściciel lub zarządca wpiął się do miejskiej infrastruktury.
– Kiedy robimy dym? W sytuacjach stwierdzenia zwiększonych przepływów w kanalizacji sanitarnej podczas opadów deszczu, co może wskazywać na nielegalne podłączenia deszczówki – dodaje Pieczyńska. – Zdarza się, że dowiadujemy się o niezgodnych z prawem działaniach od mieszkańców, gdy na przykład kogoś zaleje z kanalizacji sanitarnej podczas deszczu. Reagujemy również, gdy stwierdzimy zwiększone przepływy w naszej pompowni.
UWAGA: odprowadzanie wód opadowych i roztopowych do kanalizacji sanitarnej jest zabronione zgodnie z Ustawą i podlega karze.
Jaka jest podstawa prawna działań ZWiK związanych z nielegalnymi podłączeniami?
Mówi o tym jasno Ustawa z dnia 07 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków zabrania odprowadzania wód opadowych do kanalizacji sanitarnej (art.9 ust.1): „Zabrania się wprowadzania ścieków bytowych i ścieków przemysłowych do urządzeń kanalizacyjnych przeznaczonych do odprowadzania wód opadowych lub roztopowych będących skutkiem opadów atmosferycznych, a także wprowadzania tych wód opadowych i roztopowych oraz wód drenażowych do kanalizacji sanitarnej”.
Zgodnie z art. 28 ust. 4 oraz ust. 4a w/w ustawy kto nie stosuje się do zakazów, o których mowa w art. 9 ust. 1 podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny do 10 000 zł. Niewykonanie w wyznaczonym terminie powyższych zaleceń (art. 8 ust. 1 pkt 3 tej samej ustawy), może skutkować zamknięciem odpływu ścieków z nieruchomości.
– Nasz sprzęt wykorzystywany jest także, gdy istnieje podejrzenie odprowadzania ścieków sanitarnych (bytowych lub przemysłowych) do odbiorników, czyli rzek lub stawów. Jesteśmy wtedy proszeni o pomoc przez instytucje zewnętrzne, by stwierdzić kto i skąd może zrzucać ścieki komunalne do wód powierzchniowych, rzek lub zbiorników – tłumaczy Pieczyńska.
Jednak szpiegują nie tylko pracownicy wydziału kanalizacyjnego. Wodociągowcy też dysponują sprzętem jak z filmów o Jamesie Bondzie! Jak to możliwe, że sprawdzamy czy woda cieknie z rury pod ziemią bez rozkopywania chodnika czy jezdni?
Urządzenia akustyczne pomagają wodociągowcom w poszukiwaniu potencjalnych wycieków. Działanie korelatorów, loggerów i geofonów oparte jest na odczycie bądź odsłuchu fali dźwiękowej generowanej przez płynącą w rurze wodzie. Duży wyciek widoczny jest gołym okiem, ale co w przypadku mniejszej awarii, próby kradzieży wody? Wtedy właśnie przydają się urządzenia, które pozwalają na wykonanie analiz bez potrzeby ingerencji w nawierzchnię.
W zależności od miejsca i sytuacji wybiera się konkretną metodę. Rodzaj sprzętu i doświadczenie operatora pozwala na zawężenie obszaru lub znalezienie konkretnych punktów wycieku. Dzięki urządzeniom szybciej reagujemy na problemy na sieci wodociągowej, możemy działać z mniejszymi utrudnieniami dla mieszkańców. Udaje się nam także wykryć próby kradzieży wody.
Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl