W ubiegłym roku wandale spowodowali na szczecińskich przystankach zniszczenia na łączną kwotę 172 tys. zł.
Naprawa zniszczonych przez wandali biletomatów stacjonarnych kosztowała 42 tysiące złotych, a wiat 130 tysiące złotych (były niszczone ponad 300 razy). Wykrywalność sprawców tego typu przypadkach jest niewielka, dlatego Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie prosi o informowanie odpowiednich służb, gdy zauważymy niszczenie urządzeń lub wiat.
W ubiegłym roku wandale zniszczyli takie elementy biletomatów jak ekran dotykowy, obudowa, komputer sterujący czy czytnik kart zbliżeniowych. Często zdarza się także zatykanie wlotów na monety i karty płatnicze gumami do żucia lub papierkami. Odnotowani również przypadek złożonego w kostkę banknotu o nominale 10 zł, wepchniętego do wlotu na bilon.
Statystyki pokazują, że w Szczecinie awaryjność urządzeń jest na poziomie 1% (w lutym awarii było 139, czyli średnio 4,48 dziennie, co stanowi 1,02% na 441 automatów). Sprzedaż biletów w automatach (zarówno mobilnych, jak i stacjonarnych) wciąż rośnie – w 2016 roku wyniosła 7,1 mln zł, a w 2017 roku około 9,9 mln zł.
Wandale niemal codziennie wybijają szyby w wiatach przystankowych. W zeszłym roku niechlubnym rekordzistą został przystanek „Rostocka”, na którym służby interweniowały trzynaście razy.
Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl
