Szczecin popłynął. Jak wygląda sytuacja po nocnej nawałnicy?

W nocy z 30 czerwca na 1 lipca przez Pomorze Zachodnie przetoczyła się gigantyczna nawałnica. W kilka godzin spadło tyle wody, ile zazwyczaj w ciągu miesiąca. Strat jeszcze nikt nie liczy, ale zapowiadają się na potężne. Nieprzejezdna jest autostrada A6, ale ataku deszczu nie wytrzymał przede wszystkim zabetonowany Szczecin. Jak wygląda sytuacja mieszkańców i jakie są reakcje władz miasta?

Miniona noc w rejonie Pomorza Zachodniego nie należała do łatwych. W wyniku intensywnych opadów deszczy zalany został  odcinek autostrady A6 od Węzła Kołbaskowo aż po niemieckie Pelkun. Aktualnie pojazdy kierowane są na objazdy w stronę Rosówka i Lubieszyna. Najpoważniej oceniana jest jednak sytuacja sytuacja w samym Szczecinie.

Sytuacja w Szczecinie po nocnej nawałnicy

1 lipca wszystkich mieszkańców Szczecina przywitał paraliżem komunikacyjnym. Przedostanie się z lewobrzeża na prawobrzeże Szczecina i odwrotnie wymagało olbrzymiej cierpliwości. Korki ciągnęły się przez kilka kilometrów. Transport publiczny nie był też żadnym wsparciem. Choć ruch tramwajowy przywrócono dość szybko, to o działający w miarę sprawnie transporcie autobusowym można było zapomnieć.
Szczecin-ulewia-1-lipca-2021
Szczecin po ulewie, 1 lipca 2021 r., źródło: Twitter

Straty nie ominęły właścicieli nieruchomości. Lokalnych podtopień jest bez liku i na chwilę obecną niedostępne są nawet szacunkowe dane dotyczące zniszczeń, które notują osoby prywatne.

Zalane ulice, podtopienia, kilkadziesiąt włazów od studzienek, które zniknęły. Kilkaset zgłoszeń do ZWiK, Straży Pożarnej, Policji i Straży Miejskiej. (…) A prognozy pogody nie napawają optymizmem.  – czytamy w FB komunikacie prezydenta Miasta Szczecin.

Na pewno w opłakanym stanie są po ulewie praktycznie wszystkie tegoroczne inwestycje miejskie. Na drodze przy Głębokim doszło praktycznie do katastrofy. Osunął się nasyp drogi. Nie lepiej mają się aktualnie budowane węzeł Granitowa i Estakada Pomorska.

Komunikat  Wód Polskich w  Szczecinie

Trudną sytuację w Szczecinie potwierdza także komunikat  Wód Polskich. Z przybywającą wodą nie poradziła sobie rzeka Bukowa przy elektrowni Pomorzany. To do niej odprowadzana jest woda z rejonu Szczecina i okolic Przecławia. W efekcie zalana zostały ulice Szczawiowa, Łukasińskiego oraz Drozdowa.

„Otrzymaliśmy zgłoszenia odnoszące się do podnoszącego się stanu wód w j. Słonecznym i podtopień w rejonie ul. Szlacheckiej. Mamy też informację  dotyczącą Wyspy Puckiej i wysokich stanów wód w tamtejszych rowach.” – czytamy w komunikacie prasowym.

Na terenie województwa zachodniopomorskiego jest lepiej. Nie ma zgłoszeń ze Świnoujścia, Chojna, Myśliborza i Gryfina. Podobnie większych problemów nie ma Zarząd Zlewni w Koszalinie. Jedynie Kołobrzeg zmaga się z podtopieniami na skutek wczorajszej nawałnicy.

Dlaczego Szczecin popłynął wczorajszej nocy?

Istna powódź komentarzy w mediach społecznościowych sugeruje, że według mieszkańców Szczecin został podtopiony przez braki w infrastrukturze miejskiej. Rzeczywiście miasto ucierpiało wczorajszej nocy najbardziej w skali regionu. Nawałnicy można się było spodziewać od kilku dni. Według komentatorów miasto i tak nie było w stanie się na nią przygotować.
Szczecin, ulewa
Szczecin po ulewie, 1 lipca 2021 r., źródło: Twitter
Głównym problemem jest stan studzienek kanalizacyjnych oraz braki w zieleni miejskiej. Szczecin dysponuje niedostateczną powierzchnią dorosłych obszarów zielonych, które efektywnie wspierałyby retencję wody podczas intensywniejszych opadów. Według mieszkańców obydwa te elementy infrastruktury miejskiej oblały egzamin wczorajszej nocy.

Źródło: Facebook, Twitter, Wody Polskie w Szczecinie

 

Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl