Ruszyła zbiórka na ratunek zabytkowych organów Grüneberga w Stołczynie

W sercu Parafii Niepokalanego Serca NMP w Stołczynie znajduje się niezwykły instrument – zabytkowe organy o bogatej historii i niezwykłym brzmieniu. Niestety, czas odcisnął na nich swoje piętno, a lata eksploatacji sprawiły, że instrument wymaga pilnej renowacji. Trwa zbiórka na ratunek zabytkowych organów Grüneberga, by ocalić ten muzyczny skarb i przywrócić mu dawną świetność.

Historia organów – dzieło znanej rodziny Grüneberg

Organy w kościele w Stołczynie są dziełem fabryki „B. Grüneberg Orgelbauanstalt”, prowadzonej przez znaną rodzinę organmistrzowską ze Szczecina. Rodzina Grünebergów zajmowała się budową organów już od 1782 roku, zdobywając renomę zarówno w Europie, jak i poza jej granicami.

Najbardziej zasłużonym jej przedstawicielem był Carl Barnim Theodor Grüneberg (1828–1907), który po przejęciu warsztatu ojca przekształcił go w nowoczesną fabrykę organów, dostarczając swoje instrumenty do licznych kościołów – w tym do głównej świątyni Szczecina, czyli kościoła św. Jakuba. Na prestiż katedry wpływał również fakt, że do roku 1865 posadę organisty piastował tam Carl Loewe.

Punktem zwrotnym było przeniesienie produkcji małego warsztatu w Szczecinie przy Große Domstraße do Finkenwalde bei Stettin (dzisiaj Zdroje). W tym momencie zakład Grüneberga zmienił się z rzemieślniczego warsztatu w nowoczesną fabrykę. Krótko po tym, 28 sierpnia 1907 roku zmarł Barnim Grüneberg. Po jego śmierci firmę prowadzili kolejno jego synowie: Felix i Georg.

W wyniku powojennej recesji, problemów z nazistowskimi władzami oraz kłopotów z uzyskaniem materiałów, w latach 1918-1939 zbudowanych zostało zaledwie ok. 50 instrumentów. Ostateczny koniec działalności firmy nastąpił 7 marca 1945 r., kiedy to Felix Grüneberg opuścił Szczecin uciekając przed zbliżającymi się do miasta wojskami rosyjskimi.

Organy w kościele na Stołczynie – niezwykłe dziedzictwo

Organy Grüneberga trafiły do kościoła Niepokalanego Serca NMP w Stołczynie prawdopodobnie w 1911 roku jako „Opus 642”. Niestety, w 1920 roku kościół dotknęła tragedia – pożar, który szczególnie zniszczył wieżę i dzwony. W wyniku odbudowy powstał nowy instrument, który w katalogu firmy Grüneberg figuruje jako „Opus 758” – odbudowa poprzedniego dzieła.

To organy dwumanuałowe z pedałem i 12 rejestrami, niezwykle cenne zarówno pod względem historycznym, jak i muzycznym. Pierwszy powojenny proboszcz, ks. Henryk Domalewski, zastał je w dobrym stanie, jednak z biegiem lat instrument wymagał kolejnych remontów. Ostatnia kapitalna renowacja miała miejsce w 1989 roku, a dziś znów potrzebna jest pilna interwencja.

Pierwszy powojenny proboszcz, ks. Henryk Domalewski, relacjonował, że organy zastał w dobrym stanie. Z czasem instrument w Stołczynie wymagał prac remontowych. Ostatni kapitalny remont przeszedł w 1989 r.

Dlaczego organy potrzebują pilnego ratunku?

Obecny stan organów pozostawia wiele do życzenia. Instrument jest silnie zniszczony przez czas, drewnojady (spuszczele i kołatki), a także zwykłe zużycie materiałów. Jeśli nie podejmiemy działań teraz, może dojść do sytuacji, w której organy przestaną być używane i popadną w ruinę.

Każda, nawet najmniejsza wpłata, przybliża do celu. Dzięki wspólnym wysiłkom uda się uratować ten cenny instrument. Organizatorzy zbiórki apelują: „Pomóż przetrwać historii. Wesprzyj odnowę zabytkowych organów!”

Na renowacje cennego instrumentu potrzeba ponad 200 tysięcy złotych, na razie na koncie znajduje sie niecałe 4 tysiące.

Link do zbiórki – TUTAJ

 na ratunek zabytkowych organów Grüneberga
Źródło: siepomaga.pl
 na ratunek zabytkowych organów Grüneberga
Źródło: siepomaga.pl
 na ratunek zabytkowych organów Grüneberga
Źródło: siepomaga.pl

 

Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl