W drugiej połowie ubiegłego roku na szczecińskich bulwarach zdarzały się kradzieże, skoki do Odry, bójki, a nawet próby samobójcze.
Zapytanie do Prezydenta Szczecina o liczbę interwencji policji, straży miejskiej oraz WOPR-u od momentu wprowadzenia uchwały zezwalającej na spożywanie alkoholu na bulwarach, wystosował Bazyli Baran z klubu Koalicji Obywatelskiej. Radny prosił też o informację czy zdarzały się przypadki „udzielania pomocy osobom, które wpadły do wody, pływania w tym rejonie, zatrzymywania nieletnich spożywających tam alkohol, awantur i agresywnych zachowań po spożyciu alkoholu”.
31 grudnia 2018 r., w imieniu Piotra Krzystka, odpowiedzi na zapytanie udzielił Sekretarz Miasta, Ryszard Słoka. Wynika z niej, że w drugiej połowie 2018 roku służby miejskie interweniowały na bulwarach ponad 150 razy. Policja odnotowała 113 zdarzeń, z których najczęstsze były zakłócenia porządku, pijane osoby zaczepiające przechodniów, bójki, kradzieże i niszczenie mienia. Dwukrotnie zdarzyły się próby samobójcze (w jednym z przypadków osoba nietrzeźwa próbowała wskoczyć do wody).
Straż Miejska interweniowała 29 razy, ale „nie odnotowano przypadków pomocy osobom, które wpadły do wody lub pływały w tym rejonie oraz nie podejmowano czynności wobec osób nieletnich spożywających w tym rejonie alkohol”. Z kolei WOPR-owcy musieli 11 razy podjąć działania względem osób „znajdujących się w wodzie najprawdopodobniej po spożyciu alkoholu”. Dla porównania Słoka podaje, że „w okresie od 01.01 do 27.06.2018 r. przed wejściem w życie wyżej cytowanej Uchwały, w obrębie bulwarów Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe Szczecin podejmowało 25 interwencji, z których 18 dotyczyło Bulwaru Gdyńskiego”.
Przypomnijmy, że napoje, w których zawartość alkoholu nie przekracza 12 procent, można pić legalnie na Bulwarze Gdyńskim od 28 czerwca ubiegłego roku.
Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl
