W sprawie kładki przy Technoparku nastąpił przełom, o czym poinformował radny Andrzej Radziwinowicz.
Chodzi o nieformalne przejście przez tory kolejowe, którym okoliczni mieszkańcy skracają sobie drogę. W tej sprawie szczecinianie pisali petycję, postulując o budowę kładki, która umożliwiłaby bezpieczne przechodzenie na drugą stronę.
– To naturalne dzikie przejście, a ludzi nie zatrzymały nawet płoty pokryte smarem czy piaskowe klify (bo tak PKP próbowało zatrzymać ruch pieszy w tym miejscu). To miejsce funkcjonuje od dziesiątek lat. Jest nawet zapisane w dokumentach planistycznych Szczecina. To przejście było, jest i będzie. – napisał na swoim profilu Andrzej Radziwinowicz, który wspierał mieszkańców w całej inicjatywie.
PKP również zaproponowało budowę kładki, ale finansowanie tego typu inwestycji zdaniem spółki powinno leżeć po stronie Miasta, te zaś z kolei odpowiedziało, że takowych środków nie ma.
Jednak 9 stycznia br. na Komisji ds. Budownictwa i Mieszkalnictwa padła deklaracja:
– (…) jako Miasto jesteśmy gotowi sfinansować tą inwestycję jako inwestycję towarzyszącą budowie ul. Cyfrowej. To krok do przodu bo 2 lata temu trwał ping pong pomiędzy Miastem Szczecin, a PKP kto powinien ewentualnie finansować tę inwestycję. Dziś jesteśmy na to gotowi, jednak potrzeba zgód PKP i przede wszystkim zabezpieczenia kasy w budżecie. Jestem jednak dobrej myśli…– napisał radny Andrzej Radziwinowicz, podsumowując całą sprawę.
Zobacz także:
Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl
