Marszałek województwa Olgierd Geblewicz spotkał się dziś z Andreiem Sirovatskyim, który 9 czerwca br. wyciągnął kilka osób z płonących aut po wypadku na A6 pod Szczecinem.
9 czerwca br. na drodze A6 między węzłem Szczecin Kijewo a węzłem Szczecin Dąbie zderzyły się samochody osobowe i ciężarówka. Wybuchł pożar, w którym zginęło sześć osób (w tym troje dzieci), a kilkanaście zostało rannych.
– Wiemy jak bardzo traumatycznie nasze społeczeństwo przeżyło wypadek, do którego doszło tydzień temu pod Szczecinem. To, co wspaniałe w tak tragicznym momencie, to postawa ludzi, którzy ryzykując własne życie, ratowali innych. W imieniu całego społeczeństwa zachodniopomorskiego dziękuję i gratuluję wspaniałej postawy panu Andreiiowi, który nie wahając się wyciągał ludzi z płonących aut – powiedział marszałek Olgierd Geblewicz.
Bohaterski kierowca, który przyszedł na spotkanie z marszałkiem wraz z rodziną, tłumaczył, że zrobił to, co dyktowało mu serce. – Gdybym nie ruszył na ratunek, nigdy bym sobie tego nie wybaczył. Żałuję, że tego czasu było tak mało i nie udało się uratować wszystkich – mówił Andreii Sirovatskyi.
Podczas dzisiejszego spotkania marszałek wręczył bohaterowi list z podziękowaniem oraz voucher na tygodniowy pobyt razem z rodziną w uzdrowisku w Kołobrzegu.
Ale to nie wszystko. Olgierd Geblewicz obiecał pochodzącemu z Charkowa kierowcy tirów również pomoc w staraniach o uzyskanie polskiego obywatelstwa dla siebie i rodziny. – Swoją postawą udowodnił, że będzie wzbogacał nasze społeczeństwo na ziemiach zachodnich. W imieniu swoim oraz zarządu w liście do prezydenta poprę jego starania – zapewnił marszałek.
Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl
