Po raz dwudziesty Amnesty Internetional namawia do pisania listów, które mogą zmienić ludzkie życie. Akcja jest gestem solidarności wobec nękanych i represjonowanych ludzi z całego świata.
Pierwszy Maraton Pisania Listów został zorganizowany w 2001 roku w Polsce. Wydarzenie, które kontynuowane jest co roku, odbędzie się po raz dwudziesty. Wszystko to, dzięki inicjatywie grupy lokalnej Amnesty w Warszawie. Pomysł warszawskich aktywistów rozpowszechnił się na inne kraje i każdego roku przynosi pozytywne rezultaty. Już w trakcie trwania akcji do organizatorów docierają wiadomości o tym, że ludzie są uwalniani z więzień, a władze reagują na apele.
Jak co roku Maraton Pisania Listów odbywa się w ramach świętowania Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka, który wypada 10 grudnia – tegoroczna edycja Maratonu startuje 29 listopada, a potrwa do 12 grudnia. Akcję można wesprzeć dołączając do maratonu zorganizowanego w danym mieście. W Szczecinie pisanie listów zorganizowano w czterech miejscach, z czego tylko wydarzenie Uniwersytetu Szczecińskiego (Wydział Nauk Społecznych) przy ulicy Krakowskiej ma charakter otwarty i mogą do niego dołączać osoby z zewnątrz. Lista i mapa wydarzeń dostępna jest na stronie internetowej.
Dla kogo piszemy w tym roku?
Każdego roku listy pisane są w sprawie łamania praw człowieka konkretnych osób. Oto dziesiątka, która potrzebuje wsparcia w tym roku:
1. Bernardo Caal Xol
Zrobił wszystko, co mógł, by pokojowo chronić ziemię swoich ludzi i zasoby naturalne przed grabieżą i utratą bioróżnorodności. Kiedy rzeka, dzięki której mogą przetrwać, została zagrożona przez budowę dwóch elektrowni wodnych, Bernardo i jego ludzie zaprotestowali. Bernardo był wielokrotnie publicznie oczerniany. W 2018 roku sędzia bez żadnego dowodu skazał Bernardo na ponad siedem lat więzienia.
2. Zhang Zhan
Kiedy w Wuhanie wprowadzono lockdown była jedną z nielicznych dziennikarek i dziennikarzy obywatelskich informujących o rozwoju kryzysu związanego z Covid-19. Chcąc poznać prawdę, udała się tam w lutym 2020 r. Informowała w mediach społecznościowych o zatrzymywaniu niezależnych reporterów i reporterek i nękaniu rodzin osób chorych na koronawirusa. W rezultacie, by ją uciszyć, zatrzymano ją i skazano na cztery lata więzienia.
3. Mohamed Baker
Prawnik zajmujący się obroną praw człowieka fałszywie oskarżony o terroryzm, przebywa w więzieniu z powodu obrony praw osób najbardziej marginalizowanych w Egipcie. Władze więzienne traktują go z wyjątkową surowością: nie przysługuje mu łóżko, materac, nie może ćwiczyć na świeżym powietrzu, a nawet mieć przy sobie zdjęć rodzinnych. Nie widuje się z żoną, nie pozwolono mu zobaczyć się z umierającym ojcem. Obrona wolności innych ludzi nie powinna go kosztować utraty własnej.
4. Wendy Galarza
Pomoc w wychowywaniu małych dzieci jest dla Wendy Galarza najlepszą drogą do stworzenia bardziej sprawiedliwego świata. To cel, o który z determinacją walczy w Meksyku, gdzie kobiety często padają ofiarami agresji i są zabijane ze względu na płeć. W listopadzie 2020 roku wzięła udział w proteście w odpowiedzi na morderstwo innej kobiety. W trakcie protestu policja otworzyła ogień, a Wendy została postrzelona. Wszczęła sprawę przeciwko policji, ale osoby odpowiedzialne za akt przemocy nie zostały postawione przed sądem.
5. Sphere NGO
Organizacja pozarządowa Sphere działa na rzecz praw kobiet i społeczności LGBTI od roku 2006 i należy do najstarszych tego typu organizacji w kraju. Założona przez aktywistki Annę Sharyhinę i Virę Chemyginę, zapewnia bezpieczną przystań dla kobiet i społeczności LGBTI w Charkowie, drugim co do wielkości mieście na Ukrainie. Jednak w ostatnich latach organizacja doznała dziesiątek ataków ze strony agresywnych grup anty-LGBTI. Anna i Vira zgłaszają je policji, ale ta nie pociągnęła nikogo do odpowiedzialności.
6. Janna Jihad
Janna Jihad chce po prostu normalnego dzieciństwa dla siebie i wszystkich palestyńskich dzieci. Jednak piętnastoletnia Palestynka mieszka na Zachodnim Brzegu okupowanym przez Izrael, a jej życie w obliczu nieustającej dyskryminacji jest dalekie od normalnego. Janna zaczęła dokumentować przemoc ze strony wojska, gdy miała siedem lat, a jej dziennikarstwo obywatelskie przyciąga niechcianą uwagę. Nękano ją i grożono jej śmiercią, ale ona nie zamierza się poddawać – przynajmniej dopóki nie skończy się rasizm instytucjonalny wobec Palestyńczyków.
7. Imoleayo Michael
Był jednym z młodych ludzi, którzy w październiku 2020 roku wyszli na ulice Nigerii. Protestowali przeciwko the Special Anti-Robbery Squad [oddział specjalny policji utworzony w 1992 roku w celu zwalczania napadów i rabunków] – czy też SARS – jednostce policyjnej znanej z brutalności. Ten młody programista komputerowy promował protesty w mediach społecznościowych, używając hashtagu #EndSARS [#zlikwidowaćSARS]. Dwa tygodnie później uzbrojeni mężczyźni zabrali go z domu i trzymali w podziemnej celi przez 41 dni. Postawiono mu fałszywe zarzuty, za które grozi mu wyrok kilkuletniego więzienia.
8. Rung Panusaya
Kiedyś nieśmiała i cicha nastolatka, Panusaya – znana jako “Rung”, czyli “tęcza” – stała się wiodącym głosem w ruchu demokratycznym w Tajlandii. Studentka, głośna zwolenniczka równości i prawa do wolności słowa, sprzeciwia się wykorzystywaniu prawa lèse-majesté do uciszania krytyków rządu. W marcu bieżącego roku władze uwięziły ją na 60 dni na mocy tego prawa. Przez 38 dni prowadziła strajk głodowy, po czym została zwolniona. Dziś grożą jej liczne zarzuty i dożywotnie więzienie.
9. Mikita Zalatarou
Czekał na przyjaciela, gdy został wciągnięty w tłum protestujących i tak zaczął się jego koszmar. W ciągu 24 godzin policjanci aresztowali 16-latka w jego domu i oskarżyli o rzucenie koktajlu Mołotowa w stronę dwóch funkcjonariuszy. Zamknęli go i najpewniej torturowali. Mimo braku dowodów Mikita – cierpiący na epilepsję – został skazany na pięć lat pozbawienia wolności.
10. Ciham Ali
Urodziła się w Los Angeles i wychowała w Erytrei. Pragnęła zostać projektantką mody. W wieku 15 lat jej marzenia legły w gruzach, gdy została aresztowana podczas próby ucieczki z Erytrei. Od tamtej pory słuch o niej zaginął. Wydaje się, że władze porwały ją w odwecie za podejrzewany udział jej ojca w próbie zamachu stanu na rząd. Minęło 9 lat i wciąż nikt nie wie, gdzie Ciham jest przetrzymywana. Tymczasem rząd USA milczy w sprawie losu swojej obywatelki.
Więcej informacji na stronie internetowej.
Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl