Opera na Zamku zaprasza już dziś o północy na „Wieczór baletów polskich” do sieci!

Już dziś o północy Opera na Zamku w Szczecinie zaprasza swoich sympatyków na spektakl baletowy „Wieczór baletów polskich”, do muzyki Romana Palestra i Stanisława Moniuszki. 

Nie po raz pierwszy pandemia pokrzyżowała artystyczne plany. Dlatego, choć najważniejszy jest bezpośredni kontakt z widownią, namacalną obecnością publiczności, bez której artysta nie może żyć jak bez tlenu, sytuacja wymusza spektakle na razie jedynie na ekranie.

„Wieczór baletów polskich” to dwuczęściowy spektakl nagrodzony w prestiżowym konkursie XIV Teatralnych Nagród Muzycznych im. Jana Kiepury za najlepszą scenografię. Widowisko
będzie dostępne w serwisie YouTube na kanale Opery na Zamku od północy w piątek 27 listopada do końca roku kalendarzowego.

Niebawem pokażą się informację dotyczące kolejnych wydarzeń Opery na Zamku, które można będzie obejrzeć w sieci.

Wszyscy mają nadzieję, że już niedługo spotkanie z publicznością odbędzie się na żywo…

„Wieczór baletów polskich” online:

„Pieśń o ziemi” – zobacz wydarzenie

„Na kwaterunku”-  zobacz wydarzenie

Opis spektaklu: „Wieczór baletów polskich”

Pierwsza część to „Pieśń o ziemi” Romana Palestra – trzy kompozycje nawiązujące do polskiej ludowości – sobótki, wesela i dożynek. Obok motywów ludowych kompozytor wprowadza własne tematy. Sięga też do nowoczesnych środków wyrazu, stosując ostrą, często atonalną harmonię, gwałtownie pulsującą rytmikę, kontrasty i spięcia dynamiczne. Jako że inscenizacja Opery na Zamku w Szczecinie była spojrzeniem zagranicznego choreografa, spektakl stał się nietuzinkowy, wniósł ponadkulturowe wartości.

Wieczór baletów polskich
Fot. P. Gamdzyk©Opera na Zamku

Choreograf szczecińskiej inscenizacji, Paolo Mangiola, nie położył nacisku na fabułę dzieła, przeniósł muzykę na czysty ruch. Jak pisał:

– „Używając każdego elementu utworu i tworząc chwilami wysoce nasycone zdarzenia choreograficzne, ale także wolniejsze segmenty adagio, chciałem oddać kompozycję taneczną, która porusza się w przestrzeni jak poszczególne barwy tęczy, biały szum i spikselowane zdjęcia. W rezultacie chciałem stworzyć przestrzeń, w której możemy zastanowić się nad tarciem pomiędzy kontrolą a nieprzewidywalnością, nad rozłożeniem na części i ponownym dopasowaniem systemu, który nas otacza, nad technologicznym chaosem w zestawieniu z ludzką równowagą”.

„Pieśń o ziemi” przedstawia złożoną relację współczesnego człowieka ze światem cyfrowym. Portretowane społeczeństwo współistnieje z nierzeczywistą materią obrazów wygenerowanych przez procesory i karty graficzne. Na scenie widzimy proces pochłaniania jednostki przez cyfrowe medium, reprezentowane przez sieć drobnych obiektów, pryzmatycznie rozszczepiających światło. Niepokojący obraz współczesności.

Drugą częścią spektaklu jest „Na kwaterunku” – nieco zapomniane dzieło baletowe Stanisława Moniuszki. Robert Bondara opowiedział je na scenie Opery na Zamku w Szczecinie w uniwersalny sposób.

Oddalił się od sielankowej atmosfery i spojrzał na utwór z punktu widzenia jednostki. Pokazał, jak konflikt wpływa na życie człowieka. Istotnym punktem zaczepienia był syndrom stresu pourazowego, którego doświadczają żołnierze, ale i cywile.

Wieczór baletów polskich
Fot. P. Gamdzyk©Opera na Zamku

Choreograf przybliżył XIX-wieczną partyturę Moniuszki, w której muzyka stanowiła jedynie pretekst do pokazania połączonej scenami pantomimicznymi suity różnych tańców, do wrażliwości współczesnego człowieka, żyjącego w świecie toczących się konfliktów zbrojnych, niosących okrutne konsekwencje.

Robert Bondara dotknął zatem żywego, bolącego problemu. W swojej inscenizacji skontrapunktował mistrzowsko sielankową, wręcz cukierkową muzykę tematem wojny. Doszukał się tych elementów, które współczesnemu widzowi pomagają zrozumieć naturę konfliktu zbrojnego. Przeniósł ciężar z banału, dobrej zabawy, która jest głównym motorem napędowym tego utworu, na inne tematy, podskórnie w nim tkwiące.

Dzięki temu nie powstała artystyczna rekonstrukcja spektaklu, a oryginalne dzieło, w którym historia opowiedziana jest z perspektywy człowieka, nazwanego On.

Choreograf zaczerpnął jak najwięcej z oryginalnego libretta, ale je zmodyfikował. Pewne fakty, które znajdowały się w źródłowym utworze, opowiadane są z retrospektywnego punktu widzenia.

Poza parą młodych ludzi z pierwowzoru, Juliana i Katarzyny, pojawiły się tam jeszcze postaci, których w libretcie nie było. Między innymi kobieta spotkana przez głównego bohatera na jego drodze, Dziewczyna II. Dzięki temu można dowiedzieć się, kim ten człowiek jest, i jakie są motywy jego działania.

Artysta zastosował bardzo oszczędne środki wyrazu. Chciał w ten sposób pokazać wydarzenia z okresu wojny, które mogą być osadzone w teraźniejszości, przeszłości, przyszłości, rzeczywistości odległej od nas…

Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl