Powrót do szkoły. Nawet 10 tysięcy złotych kary za zatrzymanie ucznia w domu

Wielu rodziców oraz nauczycieli obawia się początku roku szkolnego. Jak utrzymać społeczny dystans w przepełnionych szkołach? Czy rodzic może zatrzymać dziecko w domu?

Tymczasem jak informuje „Rzeczpospolita”, powołując się na odpowiedź Ministerstwa Edukacji Narodowej, jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych u dziecka lub innych członków rodziny, zatrzymanie ucznia w domu od 1 września w obawie przed zakażeniem będzie naruszeniem obowiązku szkolnego.
Za to przewinienie grozi kara grzywny do 10 tys. złotych. Konsekwencje te wynikają z art. 42 prawa oświatowego, który stanowi: „w razie nieusprawiedliwionej nieobecności dziecka w szkole przez co najmniej pół miesiąca rodzic może zostać ukarany grzywną do 10 tys. zł”.

Rodzic może zostawić dziecko tylko wtedy, gdy w domu znajduje się członek rodziny objęty kwarantanną lub jest to uzasadnione chorobami dziecka, w tym objawami infekcji dróg oddechowych lub choroby przewlekłej. W tym drugim przypadku  konieczna jest również opinia lekarza sprawującego opiekę zdrowotną nad uczniem z taką chorobą.

Tymczasem Dziennik Gazeta Prawna pisze, że naukowcy rekomendują opóźnienie powrotu do szkół o dwa tygodnie. Motywują to faktem, że bardzo wiele dzieci będzie świeżo po powrocie z wakacji, także zagranicznych, przywożąc z nich infekcje. Opóźnienie rozpoczęcia roku szkolnego byłoby jak dodatkowa dwutygodniowa kwarantanna.

Epidemiolodzy obawiają się, że równoczesne otwarcie wszystkich szkół zwiększy liczbę zakażeń do kilku tysięcy dziennie.

Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl