511 tys. nauczycieli było zatrudnionych w roku szkolnym 2024/25 we wszystkich placówkach oświatowych w Polsce, co stanowiło w skali roku spadek o 2,7% – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Jedynie około 5% to osoby poniżej trzydziestego roku życia. Dziś system edukacji mierzy się z kryzysem kadrowym, wypaleniem zawodowym i brakiem chętnych do zawodu. Forum Wiedzy i Edukacji alarmuje: to ostatni moment, by nauczycieli realnie wesprzeć – zanim odejdą.
Dzień Edukacji Narodowej to nie tylko okazja do złożenia życzeń nauczycielom, ale też moment na poważną refleksję nad stanem polskiej oświaty. W 2025 roku system edukacji zmaga się z rosnącą falą wypalenia zawodowego wśród nauczycieli, kryzysem prestiżu zawodu i coraz bardziej odczuwalnym brakiem nowych kadr.
– Jeśli nie zatrzymamy tego trendu, zawód nauczyciela stanie się etapem przejściowym, a nie drogą zawodową – ostrzega Dorota Żuchowicz, ekspertka Forum Wiedzy i Edukacji.
Starzejąca się kadra i pytanie: gdzie są młodzi nauczyciele?
W polskim systemie edukacji pracuje dziś ok. 511 tys., a jedynie około 5% to osoby poniżej trzydziestego roku życia. To niepokojący sygnał wskazujący na brak wymiany pokoleniowej i rosnącą lukę pokoleniową w oświacie.
– Młodzi nie są dziś zniechęceni uczniami. Oni są zniechęceni warunkami pracy, brakiem stabilności, nieatrakcyjnym systemem awansu i niskimi pensjami startowymi. By odwrócić ten trend, niezbędne są działania, które pokażą, że szkoła może być dla młodych miejscem realnego rozwoju – podkreśla Dorota Żuchowicz.
I jak dodaje, przykładami mogą być: stypendia startowe dla absolwentów kierunków pedagogicznych, wsparcie mieszkaniowe w dużych miastach, dostęp do nowoczesnych szkoleń i mentorów, a także systemowe kampanie społeczne pokazujące sens i wartość pracy nauczyciela. Bez takich działań nie uda się przyciągnąć nowego pokolenia edukatorów.
Wypalenie, przeciążenie, brak sensu
Z badania dobrostanu zawodowego nauczycieli Librus wynika, że średni poziom wyczerpania wśród nauczycieli sięga aż 67,5%, a ponad połowa z nich (52,7%) doświadcza regularnie negatywnych emocji w pracy.
– Raporty branżowe pokazują, że za wypaleniem stoją nie tylko niskie wynagrodzenia, ale przede wszystkim przeciążenie obowiązkami pozadydaktycznymi, biurokracja, brak autonomii i poczucia wpływu na rzeczywistość szkolną. Zmiany w podstawach programowych, które w założeniu powinny dbać o rozwój nauczycieli w większości wypadków demotywują. Misja to za mało, by utrzymać się w zawodzie, który systemowo odbiera energię. Dziś nauczycielom trzeba przede wszystkim dać wsparcie – psychologiczne, mentorskie, organizacyjne – zauważa Dorota Żuchowicz.
Pensja, prestiż, perspektywy
Polska znajduje się wśród krajów OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), w których nauczyciele zarabiają najmniej w relacji do średniego wynagrodzenia w gospodarce. Szczególnie trudna jest sytuacja osób rozpoczynających pracę w szkole – ich pensje nie konkurują z rynkiem, a sama ścieżka awansu bywa żmudna i mało motywująca.
Efekt? Coraz więcej nauczycieli porzuca szkołę na rzecz innych zawodów. Wybierają administrację publiczną, sektor prywatny czy korporacje – gdzie mogą liczyć na wyższe płace, lepsze warunki pracy i mniejsze obciążenie psychiczne.
– Jeśli młodzi ludzie widzą, że nauczyciel zarabia mniej niż absolwent kierunku technicznego, że praca jest stresująca i osamotniona, to nie wybiorą tej ścieżki. Trzeba im pokazać, że zawód nauczyciela to realna, stabilna i ceniona droga zawodowa – przekonuje Żuchowicz.
Edukacja potrzebuje wsparcia, nie tylko uznania
W Dniu Edukacji Narodowej warto postawić ważne pytanie: czy nauczyciel w Polsce to nadal zawód z misją czy raczej zawód, który coraz więcej osób porzuca? Odpowiedź zależy nie od samej kadry, lecz od decyzji systemowych i gotowości do realnych działań.
– Potrzebujemy systemu, który nie tylko mówi o szacunku do nauczyciela, ale realnie go wspiera – finansowo, organizacyjnie i emocjonalnie. Inaczej pozostaniemy z pustymi deklaracjami i pustymi etatami – mówi współzałożycielka Forum Wiedzy i Edukacji.
Ekspertka wskazuje ponadto, że na sposób postrzegania nauczycieli przez uczniów bardzo często wpływają postawy wynoszone z domu.
– Jeśli w rodzinie brakuje szacunku do pracy nauczyciela, trudno oczekiwać, by dziecko okazywało go w szkole – podsumowuje Dorota Żuchowicz.
/Artykuł zewnętrzny Źródło: Forum Wiedzy i Edukacji/











