Oficjalne otwarcie Muzeum Humoru i Absurdu w Uradzu koło Barwic nastąpiło 1 maja br. Zobaczyć tam można m.in. słynną kukłę Misia z kultowej komedii Stanisława Barei „Miś”.
Czy można sobie wyobrazić lepszą datę na otwarcie Muzeum Humoru i Absurdu rodem z Polski Ludowej niż 1 maja? Przed dekady obchody święta pracy faktycznie unosiły się w oparach absurdu, jak cała niemal rzeczywistość PRL, którą tak trafnie pokazywał w swoich filmach Stanisław Bareja.
W muzeum mozna zobaczyć wiele kultowych rekwizytów z kultowych polskich komedii, jak wspomniany miś z „Misia” czy wielka słuchawka telefoniczna z „King Sajzu”. Można też zajrzeć do odtworzonej Szuflandii z tego samego obrazu. Ogromną gratką dla miłośników polskiego kina są oryginalne scenopisy filmowe, opatrzone wieloma autografami twórców i aktorów.
Jest też odtworzona szafa z gabinetu Ochódzkiego. Tak, ta od „łubudubu, niech żyje prezes naszego klubu”. Tu, w profesjonalnym studiu filmowym – każdy może nagrać własne życzenia dla prezesa Klubu Sportowego Tęcza, a potem otrzymać dobrej jakości plik ze swoim występem!
Duża część muzealnej ekspozycji poświęcona jest motoryzacji tamtych czasów. Na wystawie zobaczyć możemy zarówno samochody osobowe, jak i wykorzystywane przez straż pożarną, pogotowie ratunkowe, wojsko, milicję czy ZOMO. Nie brakuje oczywiście motocykli i skuterów.
Jak to sie zaczęło?
Wszystko zaczęło się, gdy na licytacji WOŚP kupił 7,5-metrową kukłę filmowego misia z muzeum humoru z Żywca, co potwierdza specjalny certyfikat. Słynnego misia odtworzono pod kierunkiem scenografki Haliny Dobrowolskiej, która pracowała przy kultowym filmie. Oryginalny zgnił, jak przepowiedział sam prezes Ochódzki – „bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu”.
Od Misia się zaczęło gromadzenie kolejnych eksponatów. W końcu uzbierało ich się tyle, że powstał pomysł muzeum.
Od pomysłu do realizacji trwało to ponad 10 lat i gdyby nie żona, o nie wiem czy udałoby się doprowadzić projekt do szczęśliwego końca – mówił Marek Łukowski, pomysłodawca muzeum, poznański przedsiębiorca. Muzeum mieści się w dwóch halach o powierzchni 900 metrów kw. A odpocząć można w dworku Uradz, który mieści butikowy hotel i SPA, które oferuje z zabiegi rehabilitacyjne i kosmetyczne.
Informacje praktyczne
Uradz leży w gminie Barwice w powiecie szczecineckim. Dojechać tam można z drogi wojewódzkiej nr 171 Czaplinek – Barwice skręcając w okolicach Tarmna.
Godziny otwarcia
1 – 5 maja, godz. 12:00 – 17:00
12.05. – 16.06., czynne w piątki, soboty i niedziele w godz. 11.00-17.00
21.06. – 1.09., czynne od wtorku do niedzieli w godz. 11.00-17.00
Ceny biletów:
normalny – 30 zł,
ulgowy (za okazaniem legitymacji szkolnej lub studenckiej) – 20 zł,
grupowy (przy kupnie 12 biletów) – 20 zł
opiekunowie grup, dzieci do lat 7. – wstęp wolny
UWAGA! Bilet wstępu do muzeum nie upoważnia do nagrania w Szafie Łubu-dubu!
Nagranie w Szafie Łubu Dubu – 50 zł
Więcej informacji TUTAJ
Zobacz także:
Majówka 2024 w regionie i nie tylko. Zaplanuj atrakcje na długi weekend