Jak świętować z głową?

Jeszcze zanim zaczną się święta, warto pomyśleć o tym, co będzie po nich. Niezjedzone potrawy, jednorazowe ozdoby, nietrafione prezenty – co roku na śmietniku lądują ich tony. W jaki sposób uniknąć świątecznego marnotrawstwa?

Niedawno pisaliśmy o tym, jaką wybrać choinkę – żywą czy sztuczną. Równie istotny jest wybór odpowiednich ozdób. Powinny one być przede wszystkim solidnie wykonane, aby można było ich używać przez kilka czy kilkanaście kolejnych świąt. Jeżeli nie stać nas lub nie chcemy wydawać pieniędzy na droższe, czyli przynajmniej w założeniu trwalsze, to warto rozważyć wykonanie ich własnymi rękami lub w rodzinnym gronie, z dziećmi czy wnukami. Tak ozdobione drzewko z pewnością będzie wyjątkowe.

Lampek na choinkę raczej sami nie zrobimy, ale decydując się na ich zakup, wybierzmy sprawdzone, bezpieczne i trwałe, w których blasku będziemy dzielić się opłatkiem jeszcze przez wiele lat. Dlaczego to takie istotne?

Wszystko, co jednorazowe jest bez sensu z punktu widzenia wykorzystania surowców, naszych finansów oraz środowiska – tłumaczy Sławomir Brzózek, prezes Fundacji Nasza Ziemia. – Warto się zastanowić, ile energii idzie na wyprodukowanie oraz dostarczenie tych wszystkich ozdób. Nie mówiąc już o trwającym setki lat rozkładzie tworzyw sztucznych z których są wykonane.

Jednak nie tylko tanie ozdoby i kiepskiej jakości lampki lądują na śmietniku. Często dzieje się tak również z nietrafionymi prezentami. Od początku listopada, przez Black Friday po ostatnie godziny przed Wigilią jesteśmy bombardowani reklamami i ofertami uszczęśliwiania swoich bliskich kolejnymi gadżetami czy bibelotami. Warto jednak pomyśleć, czy aby na pewno kupione przez nas prezenty spodobają się obdarowanym i będą przez nich używane? Otaczamy się przedmiotami, lecz często zapominamy zadbać o jakość naszych relacji z bliskimi nam ludźmi.

Sporo czasu tracimy na wyszukanie i zapakowanie podarunków, a nie mamy go dla najbliższych – zauważa Sławomir Brzózek. – Owszem, kupując prezent, chcemy pokazać drugiej osobie, że o niej pamiętamy. Jednak zwłaszcza w święta liczy się nie tylko sfera materialna. Ulegamy presji, modzie czy reklamie, a przecież najbardziej wzrusza nas np. prosta laurka wykonana przez dziecko, które o nas pomyślało i własnymi rękami coś dla nas przygotowało.

Świąteczne stoły uginają się od najróżniejszych potraw. Niestety, bardzo wiele jedzenia zamiast do naszych żołądków trafia do kosza. Co roku obiecujemy sobie, że na następne święta upieczemy mniej ciast, zrobimy mniej sałatek itd. Cóż z tego, skoro na obietnicach się kończy. Polska jest na 5. miejscu w Unii Europejskiej pod względem marnowania żywności. Każdego roku Polacy wyrzucają na śmietnik aż 9 milionów ton jedzenia (dane Greenpeace Polska). Przeciętny obywatel UE pozbywa się rocznie aż 175 kilogramów najróżniejszego pożywienia. Z pewnością na te zatrważające liczby wpływ mają też nasze zbyt duże zakupy w okresie przedświątecznym.

Marnujemy pieniądze oraz potężne ilości wody i energii potrzebne do produkcji żywności. Warto zastanowić się, ile zwierząt zabijamy na mięso, a ile z tego jesteśmy w stanie zjeść – przypomina ekolog.

Dlatego dostosujmy ilość żywności do liczby osób przy stole. Przygotowujmy dania z tego, co nie zostało wcześniej zjedzone. Jeżeli mimo to w naszych lodówkach i spiżarniach zostaną zapasy jedzenia, to rozdajmy je bliskim, potrzebującym sąsiadom lub zanieśmy do szczecińskiej Jadłodzielni przy ul. Żółkiewskiego 4.

Cieszmy się świętami, spędźmy jak najwięcej czasu z bliskimi. Nie marnujmy pieniędzy i jedzenia. Choćby dla własnego dobrego samopoczucia.

Autor: PP szczecin@infoludek.pl