Kilka dni temu zaczęły się pierwsze kontrole w domach mieszkańców Szczecina. Na razie obyło się bez mandatów, ale to dopiero początek działań kontrolnych.
Podstawa prawna dla kontroli w domach
Urząd Miasta Szczecin przypomina, że ustawa Prawo ochrony środowiska nakłada m.in. na prezydentów miast obowiązek sprawowania kontroli, przestrzegania i stosowania przepisów o ochronie środowiska. Aby zrealizować ten obowiązek prezydent może upoważnić do przeprowadzania kontroli podległych mu pracowników lub funkcjonariuszy straży gminnych.
– Kontrolujący jest uprawniony m.in. do wstępu na teren nieruchomości (mieszkania). Jakkolwiek uprawnienie do przeprowadzenia kontroli wynika z ustawy Prawo o ochronie środowiska (art. 379 ustawy) to de facto kontrola dotyczyć będzie w tym wypadku tego, czy respektowany jest zakaz spalania odpadów w piecach zainstalowanych w domach – mówi st. insp. Joanna Wojtach, Rzecznik Straży Miejskiej Szczecin. – Zakaz ten wynika z przepisów Ustawy o odpadach i posiłkowo stosowanych przepisów Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, zgodnie z którymi spalanie odpadów w tradycyjnym piecu domowym jest niedozwolone.
Walka ze spalaniem śmieci rozpoczęta
Imienne upoważnienia do czynności kontrolnych oraz do wejścia na teren prywatny (w tym do domów i mieszkań) posiada 44 strażników. Pierwsze kontrole zostały przeprowadzone w domach wolnostojących na Pogodnie, ale nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.
Warto mieć świadomość, że uniemożliwienie przeprowadzenia kontroli to przestępstwo. Przepis art. 225 Kodeksu Karnego typizuje w § 1 utrudnianie lub udaremnianie czynności służbowych osobie uprawnionej do przeprowadzenia kontroli w zakresie ochrony środowiska.
Świadomość mieszkańców zwiększa się
W poprzednim sezonie grzewczym strażnicy miejscy przeprowadzili sprawdzali piece ponad trzysta razy, ale tylko 10% kontroli zakończyło się zastosowaniem sankcji karnych. Strażnicy mówią, że świadomość mieszkańców w kwestii tego, czym można palić w piecach cały czas się zwiększa.
– Podczas interwencji nie są już świadkami tak patologicznych sytuacji, jakie miały miejsce jeszcze przed kilkoma laty. Kiedyś na porządku dziennym było wykorzystywanie jako rozpałki plastikowych butelek. Palono gumowe kalosze, a raz nawet strażnicy znaleźli w palenisku kawałek nadpalonej opony. Teraz już takich drastycznych odkryć nie ma – mówi st. insp. Joanna Wojtach. – Zdarzają się za to drewnopodobne materiały, które są wykorzystywane do palenia często z niewiedzy. Np. ramy okienne, płyty paździerzowe wydają się niektórym być dobrym, drewnianym materiałem, a nie zdają sobie sprawy, że znajduje się na nich niemal cała tablica Mendelejewa.
Jakie kary można dostać za spalanie odpadów w piecu?
Straż Miejska może ukarać sprawcę mandatem w wysokości do 500 zł lub grzywną do 5 tysięcy złotych (jeśli sprawa trafi do sądu).
Autor: Infoludek.pl szczecin@infoludek.pl