W dniach 4-6 sierpnia w Wolinie odbędzie się jeden z najlepszych i największych festiwali historycznych na świecie.
2000 rekonstruktorów z 30 krajów świata
W wolińskiej imprezie uczestniczyć będzie ponad 2000 rekonstruktorów w barwnych, pieczołowicie odtworzonych strojach, którzy przyjadą z 30 krajów świata (m.in. z Chile, Nowej Zelandii i Australii). Nie zabraknie oczywiście licznej reprezentacji rekonstruktorów z Polski.
„Od szkutnika do chąśnika”
Hasło tegorocznego festiwalu „Od szkutnika do chąśnika” jest odniesieniem do budowy łodzi, żeglarstwa, ale także do wszelkich rzemieślników, których praca była konieczna, aby łódź mogła popłynąć w rejs. Chodzi więc o szkutnika – cieślę budującego łodzie, kowala wykonującego nity do łączenia plandek tworzących burty, powroźnika skręcającego liny do ożaglowania, tkaczki przygotowujące materiał na żagiel, ale także o historyczne metody przygotowania i konserwacji jedzenia na dalekie, morskie podróże. Chąśnikiem jest natomiast nazywany słowiański odpowiednik skandynawskiego wikinga, pirata, który łupił i plądrował, przeważnie docierając do celu właśnie od strony wody.
(Wyjątkowo realistyczna) podróż w czasie
W czasie Festiwalu, każdego dnia odbywają się wielkie bitwy na prawie 700 wojów, między armią Jomsborga a najeźdźcami. Można też zobaczyć wiele inscenizacji wydarzeń i obrzędów historycznych przygotowanych na podstawie zapisów z kronik wczesnośredniowiecznych i pokazy dawnych rzemiosł takich jak: garncarstwo, jubilerstwo, wikliniarstwo, tkactwo, skórnictwo, produkcja filcu, bicie monet, snycerstwo, pokazy dawnej kuchni oraz występy grup muzyki i tańca dawnego, regaty replik łodzi Słowian i wikingów, bitwę morską, przeciąganie liny łodziami, zdobywanie grodu i wiele innych. Organizatorzy przygotowali także liczne konkursy i zabawy, w których biorą udział także turyści, m.in.: konkurs łuczniczy czy na najdostojniejszą brodę wikinga. Dużym zainteresowaniem cieszą się również liczne prelekcje dotyczące różnych aspektów historii, jak na przykład medycyna sprzed wieków. Wiele atrakcji czeka również na najmłodszych, między innymi specjalnie przygotowany minigród z drewnianymi domami, przedstawienia, konkursy itp.
Festiwal odbywa się na terenie skansenu Centrum Słowian i Wikingów, który jest rekonstrukcją zabudowy sprzed tysiąca lat, tworzoną na podstawie badań archeologicznych. Można więc zwiedzić przy okazji ponad 20 chat zamieszkanych przez odtwórców.
Trochę historii
Historia Festiwalu Wikingów w Wolinie rozpoczęła się w 1993 roku, kiedy to profesor Geoffrey Bibby z Muzeum w Moesgard, w Danii wraz z duńską grupą odtwarzającą czasy wczesnośredniowiecznych żeglarzy – wikingów, postanowili zorganizować w Wolinie imprezę „wzorcową”. Chcieli oni zademonstrować Polakom jak można wykorzystać zainteresowanie historią sprzed tysiąca lat oraz zaszczepić na polskim gruncie kulturę współczesnych wikingów, która w Skandynawii sięga już kilkudziesięciu lat. Ogromną rolę odegrało tu samo miejsce, jakim jest Wolin, który historią wczesnośredniowieczną jest po prostu przesiąknięty. Prowadzone tu od ponad 100 lat badania archeologiczne, a także zapisy dawnych kronikarzy (np. arabski podróżnik Ibrachim Ibn Jakub), dowodzą niezbicie, że w X wieku Wolin był potężnym miastem – republiką kupiecką. Żyło tam w tym czasie ok. 8-10 tysięcy mieszkańców (dla porównania Gniezno miało ich wtedy ok. 3 tysięcy). Zjeżdżali się do Wolina kupcy, żeglarze, rzemieślnicy i wojowie niemalże z całego „ówczesnego” świata – świadczą o tym liczne, a czasem bardzo egzotyczne znaleziska archeologiczne, np.: kawałek jedwabnego materiału, być może z Chin, pierścień z Iranu itd. Uważa się, że dawny Jomsborg – opisywana w islandzkich sagach warowna siedziba założona prawdopodobnie przez duńskiego króla Haralda Sinozębego, znajdował się przy Wolinie. Wielu identyfikuje również Wolin z legendarnym, zatopionym miastem – Vinetą.
Ceny biletów
Normalny – 15 zł
Ulgowy – 10 zł
Mieszkańcy Gminy Wolin – 5 zł
Wycieczki zorganizowane powyżej 10 osób – 7 zł
Portal Infoludek.pl jest patronem medialnym imprezy.
Źródło: Organizator
